motyw kwiatowy z tej sukni przypomina mi stare ceraty kuchenne. Wersja bardziej
kulturalna moich skojarzeń - stara papeteria :)
o projektancie tej sukni wiemy tyle: chyba jest wielkim miłośnikiem bałaganu i przyrody. Jej wspaniały tren
zdobi coś, co jednoznacznie przypomina mi pewną chronioną roślinę: dziewięćsił bezłodygowy.
powyższe kreacje w profesjonalny sposób zadbają o zachwianie proporcji zbyt zgrabnych panien!
Jeżeli masz kompleksy na punkcie swojego pięknego ciała, zainwestuj w suknię jak te: z niskim stanem, niedopasowanym, grubym gorsetem i okazale zdobioną górą (rękawy i wspaniałe bufki).efekt murowany! :/
patrząc z perspektywy na ten fason widzę ptaka. Liczę, że patrząc powyżej znajdziecie jakiś pokrewny
gatunek. Mi na razie nic rozsądnego nie przychodzi do głowy :)
suknia a'la żołnierz z filmu sci-fi xD
suknia z dziwnym nalotem :( być może skrojona pod weselny tort
polo style :D - remizowa nimfa
operowanie kolorami w przypadku sukni ślubnych to delikatna sprawa. Pamiętamy wówczas, że barwne
wstawki muszą mieć skumulowany i dość prosty charakter, nie powinny być zbyt rozległe i rozczłonkowane po całej sukni. A jeśli już chcemy urozmaicić - nie bierzmy przykładu z biedronki i muchomora :)
zestaw modeli odblaskowych w sam raz dla jesiennej panny młodej + imponująca powierzchnia odbijająca światło - im więcej drapowań i zakładek, tym większa intensywność promieniowania.
perełka z Allegro. według sprzedającej jej największym atutem jest pochodzenie. To oryginalna suknia ślubna z Stanów Zjednoczonych! poza tym niewątpliwym atutem nie znajduję żadnego - nie dość, że suknia przypomina eleganckie prześcieradło, to jeszcze na promujących ją zdjęciach jest niewyprasowana :(
styl pościelowy :)
przyglądając się dłużej powyższym propozycjom dostrzegam poważne schorzenia: dziwne opuchlizny, naloty i uciekające wnętrzności... :P
Inne zacne oryginały ...
Czy da się wskazać najgorszą?
No comments:
Post a Comment