Monday 23 September 2013

Wypryski - i co teraz?

Mówiąc prosto z mostu, jeśli do dnia ślubu został Ci jakiś tydzień, to w przypadku cery trądzikowej i tłuszczącej się niewiele da się zrobić :[ Najważniejszym zadaniem krótko 'przed' jest nie podrażnianie skóry. Jeżeli się buntuje - staraj się załagodzić sytuację. Najbardziej jak możesz :)



Z tego koniecznie zrezygnuj: wszelkiego rodzaju peelingi, szorstkie ręczniki, samodzielne wyciskanie, drapanie i niesprawdzone kosmetyki !

Pierwszy i najrozsądniejszy krok - wyprawa do salonu kosmetycznego! Jeśli nie jesteś przekonana o takiej konieczności, odłóż wątpliwości na bok. Profesjonalne zabiegi i porady to dużo więcej niż osobista pielęgnacja cery, nawet najbardziej cenionymi kosmetykami. Przede wszystkim w salonach używa się jedynie najlepszych preparatów, oraz dostosowuje się działania do potrzeby klienta po uprzedniej obserwacji skóry. 

W przypadku cery trądzikowej z wyraźnymi zaskórnikami i ropnymi krostami najważniejsze będzie mechaniczne oczyszczanie twarzy (około miesiąca przed dniem ślubu). Zabieg to dość bolesny (przeżyłam go na własnej skórze chyba z 5 razy), jest jednak wart wszelkich poświęceń :) cerę poddaje się m.in. oddziaływaniu lampy sollux (czerwona), nawilżaniu parowemu ze specjalnego roztworu i oczywiście ręcznemu wyciskaniu pod specjalną soczewką powiększającą ;P Po przeprowadzonym zabiegu cera powinna zostać posmarowana łagodzącym preparatem, poddana oddziaływaniu urządzenia które wytwarza prąd o działaniu leczniczym (dezynfekuje i zamyka pory), następnie (ze specjalną maseczką na twarzy) 5 minutowej posiadówce przed lampą w stylu "home solaria". Tak to przynajmniej wyglądało w moim przypadku.

Bardzo istotny jest czas "po", czyli osuszanie twarzy, które powinno trwać około 2 tygodni. W tym czasie nakładamy żel Dermabliz (by goiło się prawidłowo), chodzimy w nim sobie cały dzień, smarowanie żelem można powielać. Wieczorem przemywamy cerę spirytusem 70% (rozcieńczonym z wodą w stosunku 3:1) celem dezynfekcji, na kwadrans nakładamy na buźkę żel Beznacne (5- lub 10% w zależności od stanu skóry), zmywamy ciepłą wodą, na sam koniec - na noc, nakładamy na oczyszczone powierzchnie Papkę antybakteryjną (Jadwiga). Jest to specyfik, którego nie otrzymamy w drogeriach a jedynie w salonach kosmetycznych lub przez internet (nawet o połowę taniej). Samodzielnie zużyłam 5 buteleczek kosmetyku, w tym dwie małe po 30 ml i 3 duże po 110 ml (ze względu na dekolt i plecy, które także wymagały pomocy :/) i dałabym za niego każde pieniądze - niesamowicie przyspiesza gojenie i tworzenie strupków nawet w przypadku zwykłych skaleczeń, Potrafi także błyskawicznie usunąć zaczerwienienia spowodowane wyciskaniem. 
Nie mam już opakowania po zwykłym Dermablizie, stąd Dermabliz silikon - jest sporo droższy i zdecydowanie gorzej rozprowadza się na skórze. Oba działają równie dobrze! 

Pamiętam, że w tamte dwa tygodnie idealnie osuszyłam twarz... Strupki odpadały już same, skóra się złuszczyła. Moja kosmetyczka była dumna jak paw - mogła przygotować mnie do zabiegu kawitacji ultradźwiękowej, czyli kolejnego etapu oczyszczania. Nigdy nie zapomnę tamtego spojrzenia w lustro!